Otaczaj się pięknem

Otaczaj się pięknem

środa, 10 lipca 2013

What Katie Ate

Wczoraj otrzymałam spóźniony, za to bardzo wyczekiwany prezent urodzinowy od mojej siostry. 
Książka Katie Quinn Davies "What Katie ate" od dłuższego czasu była moim marzeniem , dotychczas podziwiałam jej bloga, jednak jeśli chodzi o książki kucharskie, to preferuję ich tradycyjną, papierową wersję. Książka jest dokładnie taka, jak sobie wyobrażałam, pełna smacznych i ciekawych, a jednocześnie bardzo prostych przepisów, wszystko opatrzone klimatycznymi zdjęciami, takimi jak lubię. Jedyny minus to mała liczba zakładek, a dokładnie jedna, jak wiecie za to cenię książki Leon, tam zakładek jest cała masa, a to jest bardzo praktyczne. Kiedyś w książce Sophie Dahl do przepisów, które mnie zaciekawiły powkładałam karteczki, niestety Czarek wszystkie wyjął, więc tym bardziej doceniam zakładki;) 
Jeśli lubicie zdjęcia w klimacie vintage, zapraszam do odwiedzenia bloga od którego jestem mocno uzależniona Rustic meets vintage.


16 komentarzy:

  1. Też lubię taką wersję:) ale jedyna moja książka kucharska to ta z lat 50;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie bardzo żałuję, że takich nie posiadam, tradycyjne, stare przepisy są bardzo fajne, a teraz o takie trudno

      Usuń
  2. Jesli chodzi o przepisy to ja rowniez wole ksiazkowa wersje, mozna w kazdej chwili siegnac, nie trzeba byc podlaczonym do netu :)
    Lece poogladac zdjecia.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, lubię również zapach książek kucharskich przesiąkniętych kuchennymi aromatami

      Usuń
  3. mam może ze cztery... żadnej topowiej, żadnej godnej polecenia... Ale muszę przyznać, że laptop na blacie w kuchni jakoś mi nie przeszkadza :P Pewnie gdybym więcej piekła, to doceniłabym papierowe wersje.
    xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe ja też posiłkuję się laptopem, tylko te internetowe przepisy gubię, a tak wiem gdzie co i jak:)

      Usuń
  4. fajny prezent ;)
    Także preferuje książki kucharskie w takim formacie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ach uwielbiam takie książeczki:))) świetny prezent dostałaś:) ja książek mam sporo, lubię je kartkować i wynajdywać nowe przepisy:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja książki kucharskie kolekcjonuję, lubię je oglądać, są wspaniałą inspiracją:)

      Usuń
  6. To musi byc swietna ksiazka. Lubie ogladac zdjecia w ksiazkach kucharskich i wybierac cos dla siebie. :)
    Zajrze zaraz na bloga.

    Pozdrawiam serdecznie

    Dagi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo to jest naprawdę ciekawy blog, a zdjęcia na nim mmmm.. są bardzo apetyczne:)

      Usuń
  7. Wow! Nie znałam wcześniej tego bloga! Fantastyczne zdjęcia retro!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tego typu prezenty, zawsze fascynowały mnie zdjęcia jedzenia :) A te vintage.. ah! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moim zdaniem książka jest najlepszym prezentem, nie wychodzi z mody, zostaje na lata;)

      Usuń